wtorek, 4 marca 2014

I tak minął rok.

Dziś pomyślałam o tym co znów przed nami... wiosna, Wielkanoc, Nadzieja, ale najpierw - jutro Popielec 
i post.
I wtedy spojrzałam na tego kogutka. 
Po ubiegłorocznej Wielkanocy go nie zdjęłam, choć wszystkie inne dekoracje pozbierałam.  
Niedawno był Nowy Nok , Sylwester, a tu zbliżają się kolejne święta.
Czasami się zastanawiam po co ja zbieram te dekoracje skoro za chwilę znów przychodzi na nie czas. 


 





3 komentarze:

  1. Fakt...czas pędzi jak szalony...

    OdpowiedzUsuń
  2. I trzeba ten czas Aniu zagospodarować. Życzę Ci, by nadchodzący czas był dla Ciebie łaskawy! Cieplutko pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. to prawda, że czas leci nieubłaganie szybko....
    a kogutek jest odlotowy :)

    OdpowiedzUsuń